Nie ma co gadać, Bartosz mnie przekonał. Powiercił dziurę w brzuchu i... oto jego ogłoszenie. Tak sobie pomyślałem, jesteście ze mną tyle lat. Kilka ofert w tym czasie wypromowałem. Może po prostu też wam się coś należy.
I tak postanowiłem, że w piątki będziemy publikować wasze oferty. No, takie w granicach rozsądku. Na samym Facebooku jest nas niemal 10 tysięcy, a miesięczne statystyki bloga to około 40 tys odsłon. Ktoś zatem wasze auto dostrzeże. Prędzej na Wyszukanych niż na bezkresnym oceanie portali ogłoszeniowych. Zapraszam ;).
Lupo w ogłoszeniu - tutaj.
Jak niespecjalnie sympatią darzę tego producenta, to autko bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńbo pomysł był fajny a i wykonania całkiem całkiem ;)
OdpowiedzUsuń